Szukaj...

czwartek, 5 kwietnia 2012

Ustawa emerytalna 2


  No cóż tak jak przewidywałem wcześniej projekt referendum w sprawie reformy ustawy emerytalnej upadł, całe szczęście uratowaliśmy troszkę grosza z kieszeni podatnika, koalicja zaczyna się dogadywać. Palikot nawet który w chwili obecnej jest w opozycji zaczyna popierać jej przeprowadzenie, do szczęścia brakuje tylko zgody PIS (programowo zawsze na „nie” w stosunku do PO), oraz SLD.


  Każdy kto w miarę obiektywnie obserwuje obecną scenę polityczną zauważa, że wprowadzenie nowej ustawy emerytalnej to tylko kwestia czasu. Pytanie co ugrupowania polityczne popierające jej wprowadzenie „ugrają”. PSL praktycznie ustąpiła za cenę emerytur częściowych dla rolników w niezmniejszonej wielkości. 
  Dla niezbyt zorientowanych w drodze wyjaśnienia w nowej ustawie emerytalnej zawarto, że można przejść na wcześniejszą emeryturę tzw. częściową ale jej wysokość będzie prawdopodobnie wynosiła 50% docelowej emerytury w wieku 67 lat, którą otrzymał by dany obywatel. Należy dodać że obywatel, który przejdzie na wcześniejszą emeryturę otrzyma tylko jej część zgodnie z wypracowanym przez siebie kapitałem , a w wieku 67 lat otrzyma pełną emeryturę, ale (!!!) pomniejszoną o kwotę, którą już wcześniej otrzymał w ramach częściowej emerytury.
  W chwili obecnej koalicja ma 3 lata na doprowadzenie do uchwalenia nowej ustawy emerytalnej i do tego zmierza ze wszystkich sił. Wcześniejsze rządy pod innymi premierami albo połamały sobie na niej zęby albo nie podejmowały tematu w ogóle- udając, że go nie ma. Przykładem tego może być rząd Buzka, który próbował podjąć ten temat już w roku 1999, niestety w końcu poniechał go, uznając że straci na tym interes polityczny poszczególnych ugrupowań. 
  Premier Tusk jest ambitnym politykiem uznał, że skoro jest ponownie premierem i to z sukcesami- wybór na nową kadencję do sejmu, utrzymanie rządu praktycznie w niezmienionej koalicji- może ugra coś jeszcze coś więcej. Jestem przekonany, że najmniejszym celem do jakiego dąży jest ponowny wybór do sejmu po utrzymaniu się obecnego gabinetu pod jego przewodnictwem byłby wtedy jako premier niezaprzeczalnym rekordzistą, ale osobiście uważam że sięga znacznie wyżej chciałby być prezydentem i jeśli z dobrym skutkiem uda mu się przeprowadzić reformę emerytalną oraz inne planowane przez niego na pewno zasiądzie w Belwederze. 
  Pozostaje mu przekonać społeczeństwo do poparcia promowanej ustawy emerytalnej, jeśli zostanie to przeprowadzone w rozsądny sposób na pewno się uda. Przykładem mogą być Niemcy, gdzie początkowo także obywatele byli przeciwni reformie emerytalnej, by w końcowym etapie w większości ja poprzeć.
  W chwili obecnej najwięcej protestują osoby które znajdują się w wieku przedemerytalnym, emeryci, najmniej protestują osoby młode, których faktycznie ta reforma będzie dotyczyć. Należy dodać, że w przypadku mężczyzn niewiele się zmieni. Podniesienie wieku emerytalnego o dwa lata to w rzeczywistości niewiele. W przypadku kobiet ta różnica jest dużo większa ale rozłożona w czasie. Ktoś złośliwy powiedziałby, że kobiety same chcą równouprawnienia, ale tylko tam gdzie im wygodnie dodałby inny. Z tego co wiem badania statystyczne potwierdzają, że kobiety żyją od 5 do 9 lat dłużej jak mężczyźni. Z tego punktu widzenia podwyższenie ich wieku emerytalnego wydaje się oczywiste chociażby z powodów ekonomicznych.
  W rozważaniach powyższych często zapomina się także, że jest u nas także system osłonowy w postaci systemu rent dla osób, które ze względu na stan zdrowia nie mogą dalej pracować. Świadczenia z nich otrzymywane nie są rewelacyjne ale dają szansę na minimalne zabezpieczenie socjalne danego obywatela.

 Więc drodzy czytelnicy skoro w innych krajach europejskich przynajmniej w większości takie reformy przeprowadzono, będą przeprowadzone i u nas...
  Nam pozostaje jedynie obserwować działania rządzących i reagować gdy faktycznie na tym będziemy tracić.