Szukaj...

środa, 11 kwietnia 2012

Więzienia CIA w Polsce, mit czy prawda


 Od dłuższego czasu obserwujemy ponowny powrót sprawy więzień CIA, które miały być na terenie Polski. Przypomnijmy według jednego z raportów Amnesty International(AI) w Starych Kiejkutach na Mazurach miało znajdować się tajne więzienie CIA( z roku 2011). Według AI Polska Agencja Żeglugi Powietrznej i Straży Granicznej potwierdziła, że na znajdującym się w pobliżu lotnisku w Szymanach lądowały samoloty wyczarterowane przez CIA. 

 Według oficjalnego rejestru lotów na tymże lotnisku w 2003 kilka razy lądowały samoloty „związane” z CIA. W sprawie tej nawet w jednym z raportów ONZ sugerowało, że w latach 2003-2005 na terenie Kiejkut byli przetrzymywani więźniowie podejrzani o terroryzm, a rzekomo władze polskie miały wspomagać służby CIA swoimi agentami. 
 Wśród terrorystów więzionych na terenie polski mieli być dwaj terroryści Abd al-Nashir oraz Abu Zubajda, którzy twierdzili, iż byli torturowani w Polsce w latach 2002-03. Od roku 2008 prowadzone jest przez prokuraturę polską postępowanie karne w tej sprawie jak można domyślać się- większość materiałów w niej jest tajne- głównie dotyczy ono podejrzenia o torturowanie więźniów w trakcie prowadzonych przesłuchań przez agentów CIA. 
 W marcu 2012 Gazeta Wyborcza podała, że Zbigniewowi Siemiątkowskiemu już w styczniu prokuratura przedstawiła zarzut przekroczenia uprawnień oraz naruszenia prawa międzynarodowego przez "bezprawne pozbawienie wolności" i "stosowanie kar cielesnych" wobec jeńców wojennych.
  Według informacji mediów w w sprawie przesłuchano, Kwaśniewskiego, b. premiera Leszka Millera i b. szef WSI gen. Marek Dukaczewskiego. Media spekulowały także o możliwości postawienia niektórych osób z byłych najwyższych władz RP przed Trybunałem Stanu za domniemaną "rezygnację z suwerenności nad częścią terytorium RP".
 Prokuratura w 2009 r. wystąpiła do USA z wnioskiem o pomoc prawną. Departament Sprawiedliwości USA odmówił jakiejkolwiek współpracy w tej sprawie zasłaniając się bezpieczeństwem własnego państwa.

 W sprawie powyższej trudno uzyskać jakiekolwiek wiarygodne informacje, głównie spowodowane jest to klauzulą tajności jaką jest objęte to postępowanie. W ujawnianiu faktów z tego postępowania nikt praktycznie nie jest zainteresowany. Osoby będące przy władzy w krytycznym momencie ze względu na ewentualność ich ukarania, za dopuszczenie do łamania praw człowieka na terenie Polski. Tajne służby ze względu na ujawnienie ich metod postępowania. Także nawet po zakończeniu powyższego postępowania z pewnością nie uzyskamy wiarygodnej informacji o jego przebiegu i ustalonych faktach. 
 Potwierdzenie faktu,że na Mazurach w Polsce było tajne więzienie CIA i stosowano tam tortury wobec osób podejrzanych o terroryzm na pewno spowodowało by zwiększenie zagrożenia terrorystycznego w Polsce oraz możliwość wystąpienia akcji odwetowych ze strony Al-Kaidy bądź jej sympatyków. Zbliżające się Euro 2012 byłoby dla nich świetną okazją. 
 W tym miejscu pojawia się pytanie czy w Polsce były więzienia CIA, prawdopodobnie tak. Potwierdzają to różne organizacje humanitarne. Czy nasi rządzący się na to zgodzili? Raczej nie. Każdy myślący polityk zdaje sobie sprawę o konsekwencjach takiej decyzji, a w ogóle o stosowaniu tortur wobec więźniów.   
    
  Prawdopodobnie CIA poprosiło o pomoc nasze służby specjalne w sprawie krótkotrwałego „przechowania” u nas domniemanych terrorystów, na co wyrażono zgodę. Przecież USA jest i było w tym czasie naszym sojusznikiem. W trakcie wstępnych ustaleń polskie służby pozwoliły na wydzielenie willi czy też budynku do wyłącznej dyspozycji CIA tam też odizolowano domniemanych terrorystów i nasi sojusznicy swobodnie wykorzystali naiwność gospodarzy. Będąc poza terytorium USA podjęli zabronione metody przesłuchań w tym ograniczanie snu, podtapianie itp. Na podobnej zasadzie jak w bazie Guantanamo, gdzie w chwili obecnej według informacji od organizacji humanitarnych można przetrzymywać więźniów podejrzanych o terroryzm bez procesu przez praktycznie nieograniczony czas. Czy tak faktycznie było. Pewnie nie dowiemy się nigdy, w chwili obecnej jedynie fakt torturowania w więzieniu w Polsce potwierdzają dwaj terroryści Abd al-Nashir oraz Abu Zubajda. Czy można im wierzyć pozostawiam do oceny czytelników. 
  Z drugiej strony lepiej odizolować jednego człowieka od społeczeństwa niż by zginęło tysiąc niewinnych tak jak w 2001 roku w USA. 
 W chwili obecnej są politycy, którzy wiadomości o tajnych więzieniach chcą wykorzystać by uzyskać doraźne cele polityczne. Podejrzewam, że nawet nie zdają sobie sprawy że igrają z ogniem, który także może pochłonąć ich. Terroryzm nie uznaje granic ani fizycznych ani moralnych, a jego ofiarą może paść każdy z nas, nie tylko osoby dorosłe ale i nasze dzieci.
Tym optymistycznym akcentem kończę ten przydługi  post...
  Zainteresowanym panom politykom polecam założenie rękawic bokserskich i bezpośrednią wymianę ciosów. Radości dużo więcej dla gawiedzi, a ewentualnych szkód dużo mniej....