Szukaj...

niedziela, 15 kwietnia 2012

Pudzian- Czy Pudzianowski powinien dalej walczyć w MMA?


 Czy powinien zrezygnować i przejść na emeryturę. Pudzian ma parcie na szkło. Wcześniej wielokrotny mistrz świata strongmenów to wojownik, gdy raz wyszedł przed szereg nie potrafi pozostać w szarym tłumie. Według podanych informacji na swojej oficjalnej stronie internetowej przeszedł do MMA, gdyż w strongmenach osiągnął wszystko. To prawda. Druga strona medalu jest bardziej prozaiczna. Obserwując jego ostatnie występy można było zaobserwować tendencję spadkową w wydolności Pudziana. W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że czas wygrywania pomału kończy się. Młode wilki zaczęły doganiać, a nawet przerastać mistrza.

 Stąd jego poszukiwania przypomnijmy próbował kariery aktorskiej z różnym skutkiem. Były to głównie role charakterystyczne, mężczyzn silnych, czarnych charakterów. Pudzian przy jego powierzchowności (nie ujmując mu zupełnie) na pewno nie mógłby zagrać „płaczliwego amanta”, rola Romea też odpada. Gra aktorska wymaga też pewnych umiejętności, które uzyskuje się po długotrwałych ćwiczeniach, naturalnych talentów jest niewiele. Pudzian z pewnością do nich nie należy. Stąd epizod ten szybko zakończył. 
 Tu na widnokręgu pojawił się brat Pudziana Krystian- muzyk. Korzyść miała być po obu stronach Pudzian miał swoim nazwiskiem promować stworzony z bratem zespół Pudzian Band, Krystian przy okazji pokazać swoje talenty muzyczne. Powstały zespół wydał nawet płytę, a Pudzian w późniejszym okresie wykorzystywał utwory z niej przed wejściem na ring MMA. Pudzian próbował także w tym zespole być wokalistą. Ten epizod także szybko zakończył. No cóż śpiewać każdy może, mamy demokrację. Resztę zweryfikuje rynek. 
 Nazwisko Pudziana nadal pozostawało na pierwszych szpaltach gazet stąd następne epizody w „tańcu z gwiazdami”( z sukcesem) w jednym z programów muzycznych „tylko nas dwoje”. Ale co dalej. 
 Pudzian już mógł być celebrytą wystarczyło tylko pokazywać się w odpowiednich miejscach jak robi wielu innych. W tym miejscu prawdopodobnie pojawili się menadżerowie MMA, którzy zaproponowali mu udział w galach KSW, gdzie miałby stoczyć walki z różnymi przeciwnikami. W tamtym czasie przypomnijmy kilka lat wstecz walki MMA nie istniały na naszym rynku medialnym, niewiele osób wiedziało „z czym to się je”.  W telewizji pojawiły się dopiero po przejściu do nich Pudziana. Rozgłosu im także nadał nasz były olimpijczyk Nastula, który przypomnijmy wcześniej trenował dżudo, gdzie osiągał spore sukcesy. Ten epizod nadal trwa czy długo czas pokaże...
 W każdym razie poza ambicją Pudzian w swoich walkach niczym nie zachwycił. Z walki na walkę robi postępy, co widać. 
 Promotorzy inwestują w niego, oglądalność MMA rośnie. Tylko czy Pudzianowi starczy ambicji i wytrwałości? 
Skoro kubeł zimnej wody jaki otrzymał na głowę w USA od Sylvii nie pomógł....
Znając realia polskiego rynku zbyt wielu „grzeje się” przy Pudzianie, by dopuścili do zarżnięcia kury która znosi złote jajka.
 Przyznam szczerze, że oglądałem każdą z walk Pudziana. Nigdy nie wiedząc co się wydarzy. Być może to przyciąga także innych. Czy powinien dalej walczyć w MMA?
  Jeśli będzie się uczył i doskonalił to życzyć mu tylko zdrowia i wytrwałości, w przeciwnym przypadku są łatwiejsze sposoby na zarobienie pieniędzy i zdobycie uznania....