Szukaj...

piątek, 30 marca 2012

bloggerem być pierwsze kroki 2

  Nawiązując do poprzedniego postu, po uruchomieniu bloga ustawieniu jego poszczególnych elementów, możliwości jest sporo. Ja na początek wybrałem w miarę prostą budowę strony bloga. Doszedłem do wniosku, że gdy nabiorę większej wprawy będę mógł ją modernizować. Dodawać fikuśne i ciekawe elementy, zwłaszcza że jest dostęp do kodu źródłowego strony.
...

 Jest tylko jeden problem należy znać HTML no i CSS, a więc należy znać się na pisaniu programów. Czasami wystarczy tylko podstawowa wiedza w internecie można znaleźć gotowe części programów, które realizują dane zadanie jedynym problemem jest odpowiednie połączenie tych poszczególnych podprogramów, by działały poprawnie zgodnie z naszymi wymaganiami. 
Jakie to proste!!! Tak, ale tylko teoretycznie.
  Zapewniam was, że jest to praca trudna i żmudna. Choć czasami łatwiejsza niż tworzenie programu od nowa. Coś mogę o tym powiedzieć bo próbowałem i nie mając wykształcenia informatycznego, jest to praca wymagająca sporego zacięcia. Ja jeśli nie muszę tego robić unikam tych zabaw jak ognia.  
 Wracając do tematu miało być o pieniądzach, z grubsza przebrnąłem przez podstawowe tematy pomocy i tak jeśli chodzi o AdSense zaraz po założeniu bloga zgłosiłem chęć uczestniczenia w tym programie. Skrupulatnie wypełniłem poszczególne formularze. Formalności z tym związane nie sprawiły mi większego problemu. 
 Po zakończeniu całego procesu według podanej informacji trzeba odczekać o ile pamiętam około 48 godzin na odpowiedź. Ja tą odpowiedź otrzymałem zaledwie po kilku godzinach. W odpowiedzi poinformowano mnie, że nie mogę uczestniczyć w programie AdSense ponieważ naruszyłem warunki korzystania z usługi( a miały być zyski, marzenie ściętej głowy). Początkowo wpadłem w panikę, zacząłem szukać przyczyny na stworzonym blogu-ślepa uliczka. Następnie uruchomiłem zgodnie z odsyłaczem-zasady i warunki AdSense. Na szczęście jest wersja polska. To tylko kilkanaście stron tekstu. Z grubsza przeczytałem, jestem w tym samym miejscu tylko godzinę dalej, a słoneczko nieuchronnie zmierza na zachód. 
 Artykułów w dziale pomocy mających ułatwić życie użytkownikowi jest bardzo dużo, co w pewnym momencie doprowadziło mnie do zniechęcenia. To uczucie podobne do walenia głową w ścianę za którą jest rozwiązanie problemów. W końcu wymyśliłem-eureka- przecież podałem swój adres mailowy w trakcie rejestracji. Wchodzę na swoją pocztę. Jaka ulga wreszcie mam odpowiedź jakże prozaiczną. Jestem początkującym bloggerem tak ogródkami poinformowano mnie w wiadomości, którą otrzymałem. Z jednej strony ulga nic nie naruszyłem, z drugiej zawiedzenie a nawet trochę złości. No cóż każdy musi zapłacić frycowe na początek. 
 Osobom poszukującym odpowiedzi w dziale pomocy w trakcie uruchamiania blogu polecam zapisywanie stron z istotną dla nas informacją w zakładkach przeglądarki internetowej. Przy następnym uruchomieniu nie stracimy czasu na ponowne poszukiwanie jej. Zapewniam was co poznałem na własnym przykładzie może to doprowadzić człowieka do frustracji, następnie rezygnacji, a nawet zniszczenia pewnych części komputera jak klawiatura czy też myszka. 

No, cóż w tym temacie na dziś wystarczy. Życzę  cierpliwości w potyczkach z działami pomocy. Często z góry jesteśmy skazani na porażkę, ale próbować warto. Powie ktoś że podobnie jest z kobietami z którymi żyć ciężko ale bez nich jeszcze gorzej.....

ciąg dalszy nastąpi. .... mam taką nadzieję....